Przez blok 10 przeszło około ośmiuset kobiet. Przeżyło trzysta. Część z nich opowiedziała o tym piekle.
Kim był profesor Clauberg, "specjalista" od sterylizacji? Jak działało jego laboratorium? Jakie metody stosowali i co badali inni pseudolekarze? To historia ofiar, katów, sadystycznych "operacji" i codzienności obozu opisana na podstawie badań archiwalnych i rozmów z ofiarami. Lang opowiada, kim były te kobiety, co się z nimi stało, jak radziły sobie w codziennym życiu i z czym musiały się mierzyć po wojnie.
Joachim Lang odsłonił niemal wszystkie tajemnice tego ponurego miejsca, doskonale rozpoznając jego dwuznaczność: blok 10 był w istocie punktem wykonywania zbrodniczych doświadczeń pseudomedycznych, mających na celu stworzenie taniej, prostej i skutecznej metody sterylizacji kobiet i mężczyzn. Demaskuje też mity, jak choćby ten o "dobrych ludziach z Auschwitz" - lekarzach SS, którzy nie sprzeniewierzyli się przysiędze Hipokratesa. Kobiety z bloku 10 to nie tylko epitafium dla ofiar, ale także alfabet przestróg dla studentów kierunków medycznych i praktykujących lekarzy: "Zobacz, jak śmiercionośny może się stać w każdej chwili ten piękny zawód!". [DR MARIA CIESIELSKA - Przewodnicząca Oddziału Katedry Bioetyki UNESCO uniwersytetu w Hajfie]
Historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami - Jerzy Bielecki w mundurze esesmana wyprowadził z obozu zagłady ukochaną Żydówkę.Główną bohaterką jest Lena, 34-letnia dziennikarka, która przyjeżdża do rodzinnego domu położonego na wyspie, by pożegnać dziadka Alberta. Jego odejście, bolesne dla bliskich i mieszkańców miasteczka, staje się początkiem nowego rozdziału życia całej rodziny. Lena próbuje rozwiązać zagadkę z przeszłości. Okazuje się, że malowniczo położony na wyspie dom, otoczony ogrodem i lasem, kryje niejedną tajemnicę. Kim tak naprawdę był dziadek Albert i dlaczego zmienił tożsamość? Co stało się z młodą Żydówką uratowaną z Auschwitz? Przeżyła czy nie? Kiedy przeszłość i teraźniejszość zaczynają się zbiegać, rodzina musi stawić czoła dziedzictwu, jakie pozostawił bardzo ważny dla niej człowiek.Powieść o miłości w czasie zagłady, uczuciu, które okazało się dość silne, by pokonać zło.
UWAGI:
Na okładce: Historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Nadzieja nie umiera nigdy, nawet w czasach największego mroku.
Berlin, rok 1989. W dniach upadku muru wzniesionego pomiędzy Wschodem a Zachodem Miriam Winter opiekuje się swoim umierającym ojcem. Ciężko chory człowiek powtarza jedno imię: Frieda. To imię oraz obozowy numer, odkryty niespodziewanie na jego nadgarstku, pod paskiem zegarka, naprowadzają Miriam na trop strzeżonej od lat tajemnicy.
Szukając informacji na temat jego przeszłości, Miriam zagląda do szafy w pokoju matki. Wśród rzeczy po niej znajduje kobiecy pasiak, a w nim zaszyte dziesiątki listów pisanych przez tajemniczą Friedę do ojca Miriam, Heinricha. Listy te opowiadają o "królikach" z Ravensbrück, czyli więźniarkach poddawanych okrutnym eksperymentom medycznym, a słowa i zdania rozsiane wśród opisów ich cierpienia i poświęcenia układają się w historię miłości, którą Heinrich przez blisko pół wieku skrywał na dnie swojego serca.
Zainspirowana niezwykłym losem kobiet z hitlerowskiego obozu, Miriam postanawia zburzyć mury, którymi sama się otoczyła. Nadzieja bowiem nie umiera nigdy, nawet w czasach największego mroku.
UWAGI:
Na stronie tytułowej i okładce: Prószyński i S-ka.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Niezwykła historia młodej arystokratki, która w niemieckim obozie pracy poznała prawdziwą miarę człowieczeństwa.Nonna Bannister spisywała pamiętniki jako młoda dziewczyna - na gorąco, podczas wojny. Jednak okropności Holokaustu, których doświadczyła, niemal zabrała ze sobą do grobu. Jej zapiski, odkryte na nowo, gdy była już wiekową kobietą, odsłaniają tę niezwykłą historię.Nonna Lisowska pochodziła z bogatej rosyjskiej rodziny i jako jedyna spośród bliskich przeżyła II wojnę światową. W 1950 roku przyjechała do USA, gdzie poślubiła Henry’ego Bannistera. Nigdy nie wspominała o swoich doświadczeniach. Napomknęła o nich dopiero kilka lat przed śmiercią w 2004 roku. Wtedy ujawniła bliskim swoje pamiętniki, pierwotnie spisane w sześciu językach na skrawkach papieru, trzymane przez całą wojnę w poduszce przywiązanej do ciała.Jako Rosjanka z rodziny cieszącej się przywilejami, młoda Nonna trafiła do niemieckiego obozu pracy, gdzie szybko poznała wartość ludzkiego życia i znaczenie przebaczenia.Jej zapiski to niezwykłe spojrzenie na opresyjną naturę rosyjskiego komunizmu i okrutne zło nazistowskich Niemiec. Co jednak ważniejsze, zza przejawów ludzkiej deprawacji widocznej w przerażających aktach brutalności i mordach, przebijają promyki nadziei uosabiane przez ludzi: prawosławną babcię, wątłego żydowskiego chłopca czy grupę niemieckich katolickich zakonnic i księży. Za ich sprawą ten pamiętnik rozdziera serce, choć jednocześnie jest pełen nadziei, niezapomniany.Dzięki współpracy autorek i syna Nonny, jej wspomnienia nabrały kształtu i jeszcze głębiej przemawiają do wyobraźni. Dają wgląd w osobiste i bolesne refleksje zrodzone w najmroczniejszym okresie w dziejach ludzkości.To historia o miłości i stratach, których nie da się zapomnieć. Jednak mimo trudnej tematyki czytelnicy poczują się umocnieni, przeczytawszy tę poruszającą i pełną nadziei opowieść o odwadze, wierze i przebaczeniu.Denise George jest autorką kilkudziesięciu książek publikowanych w dużych oficynach (Penguin Random House, Tyndale House, Zondervan, LifeWay, Bethany House itp.) oraz ponad 1500 artykułów w czasopismach i gazetach. Pisze o prawach obywatelskich, II wojnie światowej i życiu chrześcijańskim.Carolyn Tomlin to autorka kilku książek, pisząca comiesięczne felietony do kilku magazynów i gazet. Opublikowała ponad trzy tysiące artykułów. Uczy pisania.John Bannister, syn Nonny, który postanowił niezwykłą historię matki upublicznić ku pamięci i przestrodze dla kolejnych pokoleń.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Treblinki nie można było przeżyć. Najsprawniejsza fabryka śmierci w machinie Holocaustu zabijała tylu ludzi, że nie starczało ziemi, by wszystkich zakopać. Gigantyczne ruszty do palenia ciał szybko okazały się za małe. Treblińska ziemia krwawiła.A jednak wyniszczeni i odarci z godności ludzie odważyli się wzniecić bunt. 2 sierpnia 1943 roku wywołali zbrojne, zakończone sukcesem powstanie w obozie zagłady. Większe i bardziej spektakularne niż to w Sobiborze.Jak wyglądała konspiracja, jeśli w Treblince za najmniejsze przewinienie groziła śmierć?Jak więźniowie zdołali przejąć broń, zaatakować strażników i uciec?Czy AK pomogła powstańcom i dlaczego jej raporty są pełne sprzeczności?Czy uciekinierzy mogli liczyć na pomoc Polaków?
UWAGI:
Bibliografia na stronach 307-[313].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni